– Cześć! – Alicja usiadła obok Kellera, pod salą, gdzie miały odbyć się ich wspólne zajęcia i wyjęła z torebki podręcznik, chcąc jeszcze przejrzeć rozdział, który mieli sobie przyswoić.
– Cześć... – odpowiedział, nie podnosząc na dziewczynę wzroku, tylko wpatrując się dalej w kubek z kawą.
– W porządku? – Spojrzała na niego, marszcząc brwi.
– …
– Maks?
– Co? Mówiłaś coś? Przepraszam...
– Pytałam, czy w porządku – powtórzyła. – Wyglądasz jakby coś się stało...
– Niee, w porządku. Pokaż. – Wyjął jej z dłoni książkę, jednocześnie biorąc łyka kawy. – Pewnie umiesz wszystko idealnie, co? Mogę cię o coś zapytać?
– Pewnie... – Automatycznie spojrzała na chłopaka, zauważając zmieniony ton jego głosu.
– Wyjaśniłyście sobie wszystko z Beatą? Od niej już mi się dostało raz, więc...
– Nie rozmawiałyśmy... – odpowiedziała powoli. – Ale właściwie dlaczego pytasz?
– Tak po prostu... – Wzruszył ramionami. Oddając podręcznik.
***
Właśnie wychodziła z uczelni, kiedy w jej torebce rozdzwoniła się komórka. Od razu odnalazła ją w bocznej kieszonce i odebrała, uśmiechając się.
– Cześć Maja... Dzisiaj? Ale ja mam jutro zajęcia... Niech będzie, szybka kawa. Za godzinę... okej może być!
***
Zatrzymała się w progu pokoju Chojnackiej, zauważając siedząca w fotelu Beatę.
– Chodź! Cześć! – Maja od razu pojawiła się obok niej i musnęła jej policzek.
– Cześć...
– Majka, co ty wymyśliłaś? – Beata odstawiła kubek na stolik, wydając się być równie zaskoczoną jak jej siostra..
– Nic. Ala usiądź... I nie patrzcie tak na mnie! Stęskniłam się za wami. Kiedy ostatnio widziałyśmy się w trójkę, co? Ja pracuje, wy tylko w książkach... Okej, dobra... – westchnęła – nie mogę patrzeć jak się ciągle unikacie. Nie możecie szczerze porozmawiać? Dogadać się? Przecież jesteście siostrami.
– To nie jest moja wina.
– No nie, oczywiście, że nie twoja. – Beata zaplotła ramiona na piersiach i usiadła wygodniej, zakładając nogę na nogę.
– O co ci chodzi? – Alicja od razu utkwiła spojrzenie w młodszej siostrze.
– O to że ciągle żyjesz moim życiem! Sama umiem o siebie zadbać! A ty jeszcze o wszystkim opowiadasz Maksowi! Tak się z nim zaprzyjaźniłaś?! A przecież...!
– Beata!
– Stop! Przestańcie! – Majka podniosła dłonie, próbując przebić się przez głosy sióstr. – Musicie cały czas się kłócić? Nie możecie chociaż raz spokojnie porozmawiać? No proszę was... Wiecie jak ja bym chciała mieć taką siostrę jak wy? Wiecie jakie macie szczęście?
– Majka.
– Majka. – Spojrzały na nią jednocześnie.
– No co? Dobrze wiecie, że mam rację. Porozmawiacie? – Przerwała na moment czekając na jakąś odpowiedzieć. – Zostawić was same?
– Nie.
– Nie.
– Okej... – Uśmiechnęła się. – Zaczynacie mówić tak samo.