piątek, 16 sierpnia 2013

3.

Dzisiaj wraz z kolejną częścią troszkę 'ogłoszeń parafialnych' ;D

Na początku chciałam Wam baaardzo podziękować! Dziękuję, że zajrzeliście, przeczytaliście, napisaliście kilka słów. Straasznie miło jest przeczytać, że komuś się podoba, że czeka na dalszy ciąg. Dziękuję za każde miło słowo! ;) I mam nadzieję, że kolejnymi częściami Was nie rozczaruję!

Osobiście nie spodziewałam się zbyt wiele. Wiedziałam, że na pewno wiele osób będzie zaskoczonych nie znajdując tutaj czysto Lekarzowego opowiadania. 
I tutaj powinnam też coś napisać. Kiedy zaczynałam pierwszą część, wcale nie miałam zamiaru włączać w to 'Lekarzy'. Miało być kolejne Majeczkowe. Zaczęłam inaczej, z kimś innym i dopiero troszkę później stwierdziłam a dlaczego by nie dopisać do tego Ali i Maksa? Tak więc cały pomysł musiał ulec małym zmianom, w efekcie czego sama do końca nie jestem pewna w jaki sposób dobrnę do końca i co na tym końcu będzie ;D

A na koniec jeszcze chcę Wam coś pokazać. Od dawna już w sumie bawię się PS'em, jakiś czas temu założyłam do tych zabaw bloga, a że pojawiło się coś z 'Lekarzy' tworzone ze screenów Limonki, to stwierdziłam, że i Wam pokażę, a co! http://house--of--art.blogspot.com/

Karo - jeden wybór w życiu wyszedł mi zajebiście! 
A teraz już przestaję ględzić i zapraszam do czytania! ;)


Alicja usiadła gwałtownie na łóżku wyrwana ze snu podniesionymi głosami dochodzącymi z dołu. Zegar na ścianie wskazywał kilka minut po północy. Odgarnęła z twarzy włosy i próbując się zorientować co się dzieje, podniosła się i podeszła do drzwi. Powoli zeszła na dół. W kuchni zastała ojca i Beatę.
- To jest moja sprawa! - Młodsza Jasińska wściekłym wzrokiem patrzyła na Leona.
- Beata!
- Co wy wyprawiacie?! Wiecie, która jest godzina?
- Może powiesz to swojej siostrze. - Przenosząc spojrzenie na Alę, wskazał ręką w stronę brunetki, która korzystając z pojawienia się siostry, ruszyła w stronę schodów i wbiegła na górę.
- O co wam znowu poszło? - Westchnęła, patrząc na ojca i przysiadając na rogu stołu. - Młoda teraz wróciła?
- Teraz, teraz. Z jakimś facetem!
- To chyba dobrze, że ją odprowadził? - Odezwała się niepewnie, przyglądając się uważnie mężczyźnie. W głębi duszy jednak wcale nie była tego pewna. Przez półtorej roku zdążyła dosyć dobrze poznać Kellera, głównie z plotek chodzących po całej uczelni. Wszyscy znali go jako jednego z największych podrywaczy na roku. Typowy casanova. Rodzice Maksa mieszkali za granicą, jego ojciec był uważany za jednego z najlepszych chirurgów plastycznych, prowadził własną klinikę. Młody Keller był jedynakiem, miał pieniądze i lubił się bawić. Przyzwyczajony do tego, że zawsze mógł wszystko dostać, tak samo podchodził do kontaktów z dziewczynami. Z żadną z nich nie łączyło go nic poważnego, każda była tylko kolejną zdobyczą.
- Taa, dobrze! Całowali się! Pod furtką! - Jednak wcale nie udało jej się uspokoić ojca. Chociaż martwiła się o Beatę, uśmiechnęła delikatnie rozbawiona zachowaniem Leona.
- Tato, tylko... pamiętaj, że ona jest dorosła.
- Jaka dorosła? Przecież to jeszcze dziecko! Zresztą maturę ma w tym roku, powinna się...
- Wiem. - Przerwała mu. - Ale wiesz jaka ona jest? Zawsze będzie robić na przekór. Porozmawiam z nią jutro, dobrze? A ty idź się teraz połóż i nie denerwuj się tak. - Uśmiechnęła się.
- A kto to w ogóle jest? - Zatrzymał córkę, kiedy już miała wyjść z kuchni.
- Maks Keller.
- Od tego Kellera?!
- Mhm. Syn. Dobranoc tato.


***

Siedziała przy stole w jadalni i przeglądała gazetę, szukając jakichkolwiek ciekawych ogłoszeń. Doszła do wniosku, że najpierw musi coś znaleźć. Nie miała zbyt wielkich wymagań, chciała mieć po prostu jakieś zajęcie. Liczyła, że kiedy znajdzie pracę i dopiero wtedy porozmawia z ojcem, będzie jej łatwiej go przekonać, będzie miała argument, że nie działa na ślepo, nie jest to jej widzimisię, tylko poważna decyzja.
- A od kiedy ty czytasz takie gazety? - Usłyszała za sobą głos ojca, który właśnie wszedł do pomieszczenia i po chwili usiadł naprzeciwko niej.
- Tylko przeglądam. Nic ciekawego. - Uśmiechnęła się, odkładając gazetę.

***

Zapukała do pokoju siostry i delikatnie pchnęła drzwi. Beata siedziała na podłodze, opierając się o łóżko, ze wzrokiem utkwionym w książce.
- Mogę? Pogadamy?
- Uczę się. - Przeniosła spojrzenie na Alicję.
- … - Ignorując odpowiedź, usiadła w fotelu. - Beata... Ojciec się o ciebie martwi. Ja też.
- Niepotrzebnie. Przecież świetnie daję sobie radę.
- Wiesz o czym myślę. Maks nie jest facetem dla ciebie. Nie znasz go...
- A ty może znasz, co?! - Przerwała jej gwałtowanie. - Kiedy ostatnio byłaś na jakiejś randce?! Nie masz o tym pojęcia, więc pozwól, że sama zdecyduję co jest dobre, a co nie! I nie potrzebuję drugiej matki. - Spojrzała siostrze prosto w oczy.
- … - Przez chwilę bez słowa patrzyła na Beatę. W końcu wstała i wyszła z pokoju, zamykając za sobą drzwi.

7 komentarzy:

  1. Podoba mi się taka Beata... taka uparta i najmądrzejsza :D Świetne opowiadanie, to i dużo komentarzy! Czekam na ciąg dalszy, pozdrawiam! :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, że pomimo tego, że już wcześniej to przecież widziałam (haha! A to nowość :D)... To czytam to z bananem na ustach? Bo Beatka! Haha! Si - taka najmądrzejsza, bo przecież ona wie wszystko najlepiej :D Wychodzi Ci idealna! Jest taka nieznośna... A nie da się jej nie lubić, haha :D Taką ją właśnie tutaj od samego początku widziałam ♥

    A Alę i Maję w dalszym ciągu, niezmiennie uwielbiam ♥ Duet idealny.
    [Nic, tylko czekać, aż zrobią się dwa inne, duety idealne :D ♥]

    A wyborem rozłożyłaś mnie na łopatki.
    Ale masz rację, Mała!
    Mnie akurat to też wyszło w życiu cudownie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie trzy? Aczkolwiek ten jeden nie będzie wyglądał tak jak chciałaś, o nieee! ;D

      Usuń
  3. :O Trzy?! :O

    Ale ja chcę!
    [Si, to jest bunt.]

    OdpowiedzUsuń
  4. Popieram zdanie poprzedniczek, super wykreowałaś nam Beatkę!
    Maksio też niczego sobie. Casanova. ;)

    Czekam na rozwój sytuacji. ;)

    Limonka

    OdpowiedzUsuń
  5. No to się ostro zrobiło ale Beata na początku serialu też taka była rozpieszczona fajne naprawde mi się podoba XD

    OdpowiedzUsuń
  6. Si! Beatka jest genialna! Nieznośna małolata <3
    I właśnie! Nawet ona jest ode mnie młodsza! Wszyscy są! Pierwszy raz mi z tym dziwnie :o

    OdpowiedzUsuń